Niniejsza książka jest rezultatem moich doznań i odczuć jako zatrudnionego w jednym ze szwedzkich urzędów.Traktuje o rozbuchanej biurokracji,która unicestwia wszystko,co jest w jednostce istotne i niepowtarzalne,pozostawiając spustoszony i jałowy krajobraz pod znakiem biurowej ceremonialności,lizustwa i kultu szefa.Atmosfera urzędu jest przesycona strachem,podejrzliwością i nieufnością, zaś codzienna praca i kreatywność została wyparta przez biurokratyczną liturgię,sprawowaną przez kapłanów urzędu w osobach szefów działów i sekcji.Pracownicy,zniewalani obowiązującą bezduszną rutyną są niczym ciastko dające się formować w rękach najwyższego mistrza ceremonii.