„Gdy pewnego dnia zadzwonił do mnie z Francji Jeremy, by umówić się na spotkanie w Warszawie, myślałem, że wszystko odbędzie się według scenariusza, który już wielokrotnie przerabiałem. Było jednak Inaczej.[…] Jeremy nie chciał jechać di Auschwitz […]. Chciał trochę bardziej zrozumieć ten dziwny kraj nad Wisłą, gdzie urodziła się jego babcia. Jego podróż śladami przodków może się wydawać oczywista, a jednak mało który żyd się na nią zdobywa. Często brakuje im siły, odwagi, ciekawości i czasu. Jeremy wszystko to posiadał. Dzięki temu powstał komiks, który jest pełnym poczucia humoru portretem naszej społeczności i kraju, ciągle borykającego się ze swoją historią.” Jan Śpiewak – ze wstępu