...jest pusty
Nowe środki ochrony i pomocy dla ofiar
Szybki podgląd
82,95 zł
Żony pana Glassa
Szybki podgląd
42,00 zł
Najpiękniejsze krajobrazy Polski
Szybki podgląd
12,59 zł
Najpiękniejsze zabytki Polski
Szybki podgląd
12,59 zł
Świat Niezapomniane Podróże
Szybki podgląd
62,99 zł
Kraina bazgrołów
Szybki podgląd
26,04 zł
Ewcia na wsi
Szybki podgląd
5,24 zł
Antoś w ZOO
Szybki podgląd
5,24 zł
Koloruję Kraków. Malowanka z naklejkami
Szybki podgląd
8,28 zł
Koloruję Kraków. Malowanka z naklejkami. wersja angielska
Szybki podgląd
8,28 zł

Grochów.

33,08 zł
EAN: 9788375362886
ISBN/ISSN: 978-83-7536-288-6
Wysyłka:48 godzin
Produkt dostępny (4 szt.)
Waga:0.18 kg
Sprawdź koszty wysyłki

Koszty dostawy tego produktu

Ilość:szt.

Wydanie 2012. Oprawa twarda. Strony 94. Format 13x20,5cm. Z fragmentu: To były jego oczy, ale nas nie widział. Patrzył na nas, ale to nie byliśmy my. Zastaliśmy go leżącego na boku, zwiniętego w kłębek. Było wczesne popołudnie, ale w sali panował półmrok. Po jakimś czasie wyczuł naszą obecność i wolno usiadł na łóżku. Najgorszy był ten nieruchomy wzrok. Wydawało się, że patrzy przez nas na wylot. Bałem się. Czasami jest tak, że zapatrzymy się w oczy psa i nagle dostrzegamy w nich nicość. To było coś takiego. Odór szpitala, gwar gdzieś z korytarza i lęk, że to wszystko przypomina jednak śmierć. Powtarzaliśmy w kółko swoje imiona i potem jego, potem znowu swoje i znowu jego, bo przecież nic lepszego nie można było zrobić. I jeszcze w kółko: „Pamiętasz? Pamiętasz?”. Ale nie dawał żadnego znaku. Pierwszy raz oglądaliśmy go bez okularów i może stąd to wrażenie nicości i ten lęk. Czasami chyba chciał się uśmiechnąć, taki przelotny, przepraszający grymas. Bardzo chcieliśmy w to wierzyć, bo to jednak był ślad nadziei, że tam nie wszystko się popsuło, przepaliło. Nie więcej niż dwadzieścia minut trwała nasza wizyta. Przy pożegnaniu dotykaliśmy go jakoś tak ostrożnie, jak dotyka się niemowlę. Teraz już nawet nie pamiętam, kto powiedział nam przez telefon: „To wy nic nie wiecie? Augustyn miał wylew w Wielkanoc”. To stało się w wieczorem albo w nocy w jego pokoju i do rana nikt z domowników nie miał o tym pojęcia. Przy wylewie podobno najważniejsze są pierwsze kwadranse, pierwsza godzina. Jeśli pomoc nadchodzi w miarę szybko, to szanse są większe. Ale Augustyn leżał w swoim pokoju całą noc. Mogłem sobie to wyobrazić. Byliśmy wiele razy w tym narożnym pokoju w domu z czerwonej cegły. Pod oknem asfaltowa szosa robiła zawijas. Z tyłu od razu zaczynało się strome zbocze. Dom był wciśnięty między drogę i górę.
Wydawnictwo CZARNE
Rok wydania 2012
Liczba stron 94

Dla tego produktu nie napisano jeszcze opinii!

Napisz opinię

Właściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.