...jest pusty
Historia z Aniołem - Engel, pewnie nigdy by się nie zdarzyła gdyby nie brzeski książę Wilhelm. W roku 1672 założył Zakon Kawalerów Orderu Złotego Jelenia, którego najwyższym odznaczeniem był Order Złotego Jelenia. Dawno temu jechałem do rodzinnego miasteczka, aby spojrzeć w oczy pewnemu facetowi, Borysowi Skarpeciarzowi, który był absztyfikantem mojej matki i każdej nocy i każdego dnia sączył jej w uszy słowa nienawiści do jej syna, co poszedł w artysty. Byłem młodym reżyserem. Właścicielem zamszowych bucików a la Elvis, zachodniego samochodu i kołyszącego się na piersi Orderu Złotego Jelenia. Dostałem go od radzieckiego generała, a raczej wymieniłem za swoje zapasowe plastikowe oko. Zaginął ten krążek bezpowrotnie, kiedy zderzyłem się z ciężarówką wiozącą złom. Zaświecił order rewersem w samochodowe lusterko i złoty blask poraził moje dobre oko. Uderzyłem czołowo w ciężarowe auto. A potem umarłem... Kiedy obudziłem się z umarłych - siedział przy mnie Anioł i trzymał za rękę… Anioł nazywał się - Engel.
Wydawnictwo
BELLONA
Liczba stron
56
Rok wydania
2014
Dla tego produktu nie napisano jeszcze opinii!
Napisz opinięWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.