...jest pusty
To nowe, rozszerzone i uaktualnione wydanie autorskiego albumu profesor Marii Poprzęckiej – największej znawczyni sztuki polskiej. Prezentuje on nie tylko najwybitniejsze obrazy malarstwa polskiego - od najwcześniejszych przykładów malarstwa ściennego aż po współczesność - ale i historię polskiej sztuki na tle historii narodowej. Dokonany przez autorkę wybór dzieł jest panoramą dokonań polskich twórców wszystkich epok, kierunków i tendencji artystycznych.
wersja polsko-angelska
„Widziałem prawdziwe arcydzieło”- tak zanotował w swym dzienniku, pod datą 8 kwietnia 1853 roku, wielki malarz francuskiego romantyzmu Eug?ne Delacroix po obejrzeniu Portretu matki Henryka Rodakowskiego. Pierwszy raz bodaj wówczas w odniesieniu do obrazu polskiego artysty zostało użyte słowo „arcydzieło”. Jest to słowo będące najwyższą pochwałą w języku mówiącym o sztuce, słowo, którego używamy, gdy widzimy w dziele urzeczywistnienie najwyższego stopnia kunsztu artysty. Portret matki Rodakowskiego, obok wcześniejszego o rok Portretu generała Henryka Dembińskiego, był i pozostał najwyższym osiągnięciem sztuki portretowej, niezmiennie, od chwili powstania po dzień dzisiejszy wysoko ocenianym, nigdy nie kwestionowanym w swych wartościach. Tak trwała dobra fortuna była jednak udziałem niewielu obrazów. Nieczęsto też, zwłaszcza w owym czasie, przyznawano im rangę „arcydzieł” - pisze prof. Mara Poprzęcka
wersja polsko-angelska
„Widziałem prawdziwe arcydzieło”- tak zanotował w swym dzienniku, pod datą 8 kwietnia 1853 roku, wielki malarz francuskiego romantyzmu Eug?ne Delacroix po obejrzeniu Portretu matki Henryka Rodakowskiego. Pierwszy raz bodaj wówczas w odniesieniu do obrazu polskiego artysty zostało użyte słowo „arcydzieło”. Jest to słowo będące najwyższą pochwałą w języku mówiącym o sztuce, słowo, którego używamy, gdy widzimy w dziele urzeczywistnienie najwyższego stopnia kunsztu artysty. Portret matki Rodakowskiego, obok wcześniejszego o rok Portretu generała Henryka Dembińskiego, był i pozostał najwyższym osiągnięciem sztuki portretowej, niezmiennie, od chwili powstania po dzień dzisiejszy wysoko ocenianym, nigdy nie kwestionowanym w swych wartościach. Tak trwała dobra fortuna była jednak udziałem niewielu obrazów. Nieczęsto też, zwłaszcza w owym czasie, przyznawano im rangę „arcydzieł” - pisze prof. Mara Poprzęcka
Wydawnictwo
ARKADY
Rok wydania
2015
Liczba stron
308
Dla tego produktu nie napisano jeszcze opinii!
Napisz opinięWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.